Yves Rocher maska odżywcza
z wyciągiem z owsa

26 stycznia 2015


A jednak nie będzie tak gładko. Do sesji doszło mi zaliczenie jeszcze małego skill testu, ale osobiście mam już dość. Wiem, że inaczej bym do tego wszystkiego podchodziła, ale teraz goni mnie czas, czas który niestety ucieka.. i zostaje go coraz mniej. Ale czas się ogarnąć i wytrzymać. Jutro jedno zaliczenie, w środę dwa, które najprawdopodobniej będą trwały i trwały. A jeszcze przydałoby mi się załatwić lekarzy, badania, a jedyna rzecz, o jakiej myślę to powrót do domu i weź tu się skup! Ajajaj, damy radę.. A Wasza sesja jak się ma? <3

Yves Rocher, maska odżywcza
z wyciągiem z owsa

Cena: 29,90zł
Pojemność: 150ml

Od producenta: Twoje włosy są suche i szorstkie? Zapewnij im natychmiastowe odżywienie dzięki właściwościom regenerującym mleczka z owsa oraz masła karite z ekologicznych upraw. Efekt? Twoje włosy będą miękkie, elastyczne, gładkie i błyszczące.

Sposób użycia: Stosować na mokre włosy, pozostawić na 2 minuty. Obficie spłukać. Unikać kontaktu z oczami.


Kosmetyki z Yves Rocher uwielbiam. Perfumy zamawiam tylko stamtąd, kosmetyki do włosów też mają niczego sobie. Nie wiem, jak jest z kolorówką, czy lakierami do paznokciami, ale nie widziałam w Internecie jakichś bardzo strasznych recenzji, więc chyba też nie jest aż tak źle, ale dzisiaj chciałabym się skupić właśnie na tej masce z wyciągiem owsa, która ponoć jest cudowna na takie włosy, jak ja ;).
Maska znajduje się w typowym słoiczku, które jest bardzo płytkie. Wiecie, że nie lubię takich tym bardziej przy tej konsystencji, która jest bardzo zbita, więc maska pozostaje za paznokciami i trochę ciężko jest się jej stamtąd pozbyć. Aczkolwiek zakrętka jest bardzo solidna i szczelna, więc nic nam się raczej nie odkręci.


Jak już wspomniałam konsystencja jest dosyć ciężka i zbita. Bardzo grudkowata, ale w kontakcie z ciepłem dłoni staje się lejąca i bardzo niewiele trzeba żeby nałożyć jej na włosy tak w rzeczywistości. Co ze względu na pierwszą postać tej maski może być problematyczne, bo na początku nakłada się jej dużo za dużo na włosy niestety. Zapach jest bardzo intensywny i duszący. Gdyby nie to, to całkiem miło by się jej wąchało, ale niestety za przyjemne to nie jest w przypadku tej maski. Zapach mi się z czymś kojarzy, z jakimś produktem z dzieciństwa, którym zapewne katowała mnie mama, ale nie jestem w stanie powiedzieć, co to ;).


Jeśli chodzi o działanie to maska jak najbardziej zachwyca. Cudownie odżywia nasze włosy, są miękkie, gładkie i cudowne w dotyku. Naprawdę to chyba jest jedna z niewielu masek, po której naprawdę widać, że włosy są nawilżone i jest to wyczuwalne i na szczęście efekt utrzymuje się też przez jakiś czas na naszych włosach nawet po przestaniu używania tej maski. Skręt tez był ładny ;). Uwielbiałam tę maskę używać na samym końcu mojej włosowej rutyny, wtedy wydaje mi się działała najlepiej. ;)


Nie obciążyła moich włosów, nie sprawiła, że przetłuszczały się częściej. Jedyne, co mnie dziwi to fakt, że nigdzie nie było jej składu? Ani na opakowaniu, ani na stronie.. nigdzie! Jestem też pewna, że ta maska nie przyszła do mnie w jakimś dodatkowym kartoniku, więc nie wiem co jest grane ;). No chyba, że ja nie potrafię szukać. Jest trochę droga, a pojemność niestety bardzo mała. Maska wystarczyła mi niestety na krótko, bo może coś ledwo ponad miesiąc? A to niestety przy tej cenie, bardzo słaby wynik. Ale mimo wszystko jeśli chodzi o działanie to jak najbardziej Wam ją polecam, bo odżywia włosy, jak na razie najlepiej biorąc pod uwagę wszystkie maski, jakie do tej pory używałam.

EDIT: Okazało się, że skład ponoć jest. Jedna z blogerek - Ania mi napisała, że skład znajduje się pod 'Soulever Peel', czyli wystarczy pociągnąć i pewnie jest to jakaś naklejka, pod którą jest skład. No okej, jestem debilem najwidoczniej haha, ale dziwi mnie fakt, że firma Yves Rocher nie napisała o tym, ponieważ wysyłałam maila z zapytaniem o skład.


31 komentarzy:

  1. Szkoda, że taka przeciętna jest. Dziwna sprawa z tym składem...

    OdpowiedzUsuń
  2. opakowanie ładne;D
    nie pamiętam kiedy używałam jakiejś maski do włosów, chyba pora znów jakąś kupić:D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja miałam kiedyś krem o tym zapachu tej firmy. Pachniał cudownie!:) chyba się skuszę i na tą maskę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie używam masek do włosów :). Dziwne, że na słoiczku nie podano składu maski ^^.

    OdpowiedzUsuń
  5. myślę, że jak działa to nie ma co narzekać na cenę, opakowanie jednak trochę męczące, masz rację

    OdpowiedzUsuń
  6. koniecznie muszę się z nią zapoznać :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem jej ciekawa!

    Z pozdrowieniami z Gdyni:*
    Ola

    OdpowiedzUsuń
  8. brak składu to rzeczywiście coś dziwnego, konsument obowiązkowo musi mieć do niego wgląd nie utrudniony

    OdpowiedzUsuń
  9. Szkoda, że jest trochę problematyczna. Może ją kupie ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. skład jest na opakowaniu ;)
    miałam od nich maskę do włosów i też myślałam,że nie ma składu, a wiesz gdzie się znajduje?
    odklej z wierzchu gdzie masz napis "soulever peel" i pod naklejką jest skład ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Muszę wypróbować produkty Yves Rocher do włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wydaje się całkiem fajna :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie miałam do czynienia z YR :]

    OdpowiedzUsuń
  14. Zaciekawiłaś mnie nią, ja mam serum na końcówki z tej serii i je bardzo lubię;) I mam jedną odżywkę z YR, ale dla mnie jest zbyt obciążająca :(

    OdpowiedzUsuń
  15. dziwne, że nie ma składu, może warto napisać do producenta? :)

    OdpowiedzUsuń
  16. hm, dziwne to, że nie ma nigdzie składu :P trochę droga ale w YR są często promocje typu -40 % :P także można poczekać na okazję :)

    OdpowiedzUsuń
  17. nie miałam jeszcze żadnej maski z YR :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Super, że tak dobrze u Ciebie działa! Ja jej niie próbowałam:)
    A ja już po sesji:D

    OdpowiedzUsuń
  19. Łooo, nie podali składu? Dziwne wręcz ;)
    Ale i tak bym się na nią skusiła :) Ty masz długaśne włosy, to na moich krótkich na pewno starczyłaby na dłużej :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie wiem dlaczego, ale jakoś mi dotychczas ta maska w oko nie wpadła.

    OdpowiedzUsuń
  21. gdzieś już o niej czytałam pozytywną recenzję. Nie ma składu? Dziwne:p

    OdpowiedzUsuń
  22. Niestety jeszcze nic nie mialam z tej firmy...a to dziwne biorac pod uwage ile kosmetykow kupuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Wiele dobrego słyszałam na temat kosmetyków z YR. Mam zamiar się tam kiedyś wybrać i kupić jakąś maskę. Niestety ta do tanich a nawet przeciętnych cenowo nie należy i jeszcze jest jej tylko 150 ml. Szkoda...

    OdpowiedzUsuń
  24. Gdyby nie fakt, że mam obecnie mnóstwo odżywek do włosów, to bym z chęcią tę wypróbowała :D

    OdpowiedzUsuń
  25. Super, że sprawdza się! Ja niestety nie miałam nic z Yves Rocher, nie mam dostępu stacjonarnego niestety a koszt przesyłki jest dosyć duży jeżeli robi się małe zakupy. :(

    OdpowiedzUsuń
  26. Uwielbiam kosmetyki tej firmy, jeszcze się nie zawiodłam :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo proszę o komentarze na temat notki lub moich wpisów u Was ;))
miło mi, że mam fajnego bloga, ale za pusty komentarz nie dodam do obserwowanych ;))
mimo wszystko lubię z Wami rozmawiać, czy nawet ostrzej konwersować ;)) :DDD