Himalaya Herbals
rewitalizujący olejek do włosów

10 sierpnia 2014

Masakra, nawet nie chcę myśleć ile się zbierałam do tej recenzji, a ile ją pisałam to już inne godziny xD. Siedzę jeszcze w pidżamie (tak wiem, która jest godzina xDDD), tak najlepiej haha. Nie lubię się ubierać w jakieś podomki, w cokolwiek, w pidżamach jest zdecydowanie najwygodniej :3. Co prawda za niedługo wychodzę, więc niestety czas się przebrać xD. Wczoraj byłam w Janowie Lubelskim na Gryczakach, koncert Eneja, wesołe miasteczko, rozpływające się gofry ;D. Tak, było fajnie, lubię te wakacje baaardzo ;). Zresztą ostatnio cały czas jest fajnie i wierzę, że będzie tylko lepiej, mimo wszystko ;). Ale dzisiaj zapraszam w końcu na recenzję olejku do włosów ;).

Himalaya Herbals
rewitalizujący olejek do włosów

Cena: ok. 13-17zł
Pojemność: 200ml

Od producenta: Dzięki naturalnym proteinom odżywia włosy oraz zapobiega ich wypadaniu. Olejek zawiera tylko naturalne składniki aktywne, które wspaniale poprawiają stan włosów, nadając im zdrowy, piękny wygląd oraz niepowtarzalny blask i połysk. Stymuluje wzrost włosów. Lekki i pozbawiony lepkiej konsystencji ziołowy olejek do włosów Himalaya wnika głęboko w skórę głowy i odżywia cebulki włosów. Oset i agrest indyjski pobudzają wzrost włosów, a kozieradka i ciecierzyca zawierające naturalne proteiny odżywiają włosy i zapobiegają ich wypadaniu. Miodla indyjska i drzewo Bael skutecznie zapobiegają swędzeniu skóry głowy.
Sposób użycia: Delikatnie wetrzeć we włosy i skórę głowy i pozostawić na ok. 2 minuty przed myciem. Używać regularnie. Nadaje się do każdego rodzaju włosów, także farbowanych.

Skład: Trigonella foenum-graecum (kozieradka), Aegle marmelos (kleiszcze smakowite), Cicer arietinum (ciecierzyca), Emblica officinalis (amla), Emblica officinalis (sapinus), Eclipta alba, Melia azadirachta (miodla indyjska). 


Ostatnio nie wyobrażam sobie umycia włosów bez uprzedniego naolejowania ich to możecie się domyśleć, że różnych olejków u mnie dostatek i są one przeróżne. Testuję, sprawdzam i szukam tego najbardziej idealnego i perfekcyjnego dla moich włosów. Znalazłam już jeden, w sumie dwa, które miały genialne efekty, ale tak to jest z tymi blogerkami, że musimy mieć więcej i więcej i testujemy ile tylko się da xD.  Nawet nie wiem, gdzie kupiłam ten olejek, ale patrząc po opiniach na wizażu spodziewałam się, że będzie to strzał w 10 i w sumie był to przydatek, że się na niego zdecydowałam, bo robiłam inne zakupy, aleee jak się sprawdził? 
Zaczynając od początku, buteleczka jest typowa, przeźroczysta, więc widać ilość olejku, jaka nam została do końca. Niestety, ale naklejki z informacjami na temat produktu się odklejają, ale nie całkowicie, więc się kleją i ogólnie powodują straszny dyskomfort, bo odkleić szkoda, ale tak się męczyć chyba nawet gorzej (mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi ^^). Przy okazji otwór przez który wydobywamy olejek jest najgorszy z najgorszych! Serio. Tak ciężko jest wycisnąć cokolwiek, że masakra. Każdy chyba musi opracować swoją własną metodę, moja była bardzo dziwna i nie będę o niej wspominać xD. Co więcej ciężko jest zużyć olejek do końca, tym bardziej, że nie byłam w stanie wyciągnąć tego wkładu, żeby otwór był pusty. Za mało siły ;<.


Zapach jest całkiem ładny, a ja jestem na nie aż za bardzo wyczulona. Pamiętam mój pierwszy olej, którego zapachu nie mogłam po prostu znieść. Nie czuć jakoś bardzo ziołami, nie jest bardzo ostry, jak np Khadi, ale jest taki delikatny i subtelny. Mimo iż nie jest to zapach taki sam, ale bardzo kojarzy mi się z zapachami Dove, które właśnie są w takim samym stylu łagodne. Konsystencja jest rzeczywiście lekka, tak jak obiecuje producent, i się nie klei. Aczkolwiek, jak dla mnie jest bardzo niewydajna. Jakoś nie czułam, że jest na włosach i cały czas dodawałam kolejne porcje olejku tak dla pewności, że coś tam jest. O dziwo pomimo tej całej konsystencji nie spływa z włosów. Co więcej też bardzo dobrze się go zmywa, widziałam, że niektóre dziewczyny na to narzekały, ale u mnie jakoś nie sprawiało to żadnych problemów. ;)


Jeśli chodzi o działanie to szczerze ja nie jestem zachwycona, ani nawet zadowolona. Nie wiem. Nie zauważyłam żadnej różnicy. Może włosy były nawilżone, okej tutaj się zgodzę, ale nie było to jakieś oszałamiające nawilżenia, a co do reszty to efekty były nijakie. Ani włosy szybciej nie rosły, ani nie były jakieś mega odżywione, ani nie pomogły na wypadanie włosów (okej nie mam jakichś większych problemów, ale jak wypadały, tak wypadają dalej), ale też po prostu włosy nie wyglądały lepiej. Nie wiem, czy robiłam coś źle (co chyba w sumie jest niemożliwe ^^), ale po prostu na moje włosy nie działa. Po większości olejach włosy mi się też bardziej i ładniej kręcą, a tu jakoś nic ciekawego. A dziwne to mimo wszystko, bo skład jest rewelacyjny. Mimo iż dopiero co się dopatrzyłam pod składem dopisek, że posiada parafinę i jakiś etanol + BHT?. Dziwne i trochę niefajne, jakby nie mogli dać od razu normalnego składu bez żadnych dopisków. Bo ja wcześniej bym na to na pewno uwagi nie zwróciła. no, ale nie wiem. Może na innych włosach?


Ważne też dla mnie jest to, że nie przyczynia się on do wypłukiwania koloru z włosów. Nie podrażnił też, ani nie uczulił, ani całe szczęście nie przetłuszczał włosów. Kupiłam ten olejek w Internecie. Nigdzie stacjonarnie go jeszcze nie widziałam. Cena nie jest za wysoka, co do pojemności, ale u mnie okazał się bardzo niewydajny, więc jakbym miała go kupować regularnie to gorzej, tym bardziej, że żadnych zachwycających efektów nie zauważyłam. Wystarczył mi na niecały miesiąc? Plus męczyłam się z nim to wiadomo jeszcze gorzej. 


Miałyście? Jak wasze wrażenia, może u kogoś z Was się sprawdził ;)? I jakie inne oleje do włosów polecacie? :) Przy okazji jeśli ktoś jest zainteresowany olejkiem to odsyłam do komentarzy, gdzie znajduje się komentarz od firmy Himalaya Herbals między innymi dotyczący składu :) Wielki plus dla firmy za podejście ;)!


22 komentarze:

  1. Niezbyt zachecajaca recenzja do zakupu i watpie ze kupie :) nieladnie robic jakies dopiski zamiast wszystko zamiescic w skladzie.. takie to "naturalne" kosmetyki nam wciskaja.. :) Co do olejkow to uzywalam cxystego arganowego (zero efektow jak dla mnie), kokosowego (ladne puszyste wlosy) i amli z ktorej tez bylam calkiem zadowolona. Chcialabym wyprobowac czegos nowego dla moich suchych wlosow :)

    OdpowiedzUsuń
  2. w niedziele też lubię dłużej posiedzieć w pidżamie, sama przebrałam się w normalne ciuchy dopiero jakieś 15 minut temu :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy wcześniej go nie widziałam ale chyba niewiele straciłam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam na niego kiedyś ochotę ale w końcu odpuściłam. Nie ma to jak oliwka Babydream :D

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie ten olejek kompletnie się nie sprawdził :-( bubel :-(

    OdpowiedzUsuń
  6. Brrrrr. Nie podoba mi się. Jak widać, dobrze mieć te swoje upatrzone :D ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Szkoda, że olejek się nie sprawdził.. Ja się zbieram do olejowania włosów olejkiem arganowym ale jakoś się boję że zostanę z mega kluskami :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie miałam, ale to chyba dobrze, bo po co mi coś co nie działa :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo nam miło, że się zdjęcia podobają :) A pasta usuwa przebarwienia po kawie i herbacie, delikatnie wybiela. Raczej nie będzie efektu jak z Hollywood;P

      Usuń
  9. włosy ścięłam, już nie miałam siły do tego plątania się ich, końcówki były w tragicznym stanie : D raz na jakiś czas ścięcie nie zaszkodzi, pewnie znów teraz zacznę zapuszczać.. uwielbiam długie włosy, ale mam zawsze problem - dojdę do pewnej długości i dalej nie mogę zapuszczać, bo te cholerne końcówki.. za każdym razem tak jest :(

    mam ten olejek, zużyłam go niecałą połowę i też jakoś mnie nie zachwycił. w sumie ani nie szkodzi ani nie pomaga. lubię w nim zapach i konsystencję : D ja kupiłam go u mnie na Czechowie w aptece : D

    teraz testuję rycynowy też : D

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie kombinowałam z nią tak :D

    OdpowiedzUsuń
  11. i mam masturbował wszystkie rajstopy, moja ukochana

    OdpowiedzUsuń
  12. Również zdarza mi się olejować włosy ale nie aż tak często.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja na włosy używam 100 % naturalnych olejów - ostatnio zamówiłam u okolicznego rolnika świeży olej lniany :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja uwielbiam olejowanie włosów, nic tak nie poprawia ich kondycji jak systematyczne olejowanie właśnie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. spodziewałam się czegoś więcej po tym olejki
    ja też ostatnio intensywnie poddaje włosy temu zabiegowi, efekty są zaskakujące

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo zainteresowałaś mnie tym preparatem.

    OdpowiedzUsuń
  17. Od kilku miesięcy do włosów używam oleju kokosowego. Jednak buteleczka się kończy. Mimo, że do końca nie jesteś z tego olejku Himalaya zadowolona to chyba dam mu szansę :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Paulino,
    dziękujemy bardzo za recenzję - każdy feedback jest dla nas bardzo cenny.
    jeśli masz może opakowanie tego olejku - prosimy, skontaktuj się z nami, żeby je przesłać. Chcemy się upewnić czy nie nastąpiło jakieś uszkodzenie lub problem, ponieważ do tej pory nie otrzymywaliśmy informacji, aby otwór był niewygodny w użytkowaniu.
    Wydajność, konsystencja i szybkość spłukiwania zależy bardzo od włosów - stąd różne opinie użytkowniczek.

    Co do składu - podajemy skład dzieląc go na część aktywną - czyli 100% ziół i naturalnych elementów, które działają na np. włosy oraz na bazę - jak w każdym produkcie. Olejki do włosów wymagają jakiejś bazy, żeby miały substancję oleju, a nie wody z ziołami :)
    Pełen skład:
    Skład aktywny:
    Fenugreek (Kozieradka pospolita) (Trigonella foenum-graecum) 12,5mg
    Beal Tree (Kleiszcze smakowite ) (Aegle marmelos) 10,5mg
    Chickpea (Ciecierzyca pospolita ) (Cicer Arietinum) 10,0mg
    Indian Gooseberry (Amla) (Emblica officinalis) 10mg
    Soapnut Tree (Sapindus trifoliatus) 6,5mg
    Thistle (Eclipta alba) 4,0mg
    Neem (Miodla indyjska) (Melia azadirachta) 1,5mg
    Base q.s. to 1ml

    Pozostałe składniki (baza):
    Liquid araffin, Fragrances, BHT, Phenoxyethanol

    Trudno nam ocenić dlaczego odniosłaś wrażenie, że specyfik nie działa. Istnieje również szansa, że miesiąc to trochę za mało, żeby było widać efekty. Wiele użytkowniczek trzyma ten olejek na włosach całą noc - może to by pomogło? Wpływ na jego skuteczność może mieć też zestaw innych stosowanych kosmetyków oraz, oczywiście, dieta.
    Wiele użytkowniczek Wizażu jest z niego zadowolonych: http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=27012
    Bardzo nam przykro, że nie spełnił Twoich oczekiwań. Mamy nadzieję, że mimo wszystko zdecydujesz się na jakiś inny produkt z naszej oferty i tym razem będzie bardziej dopasowany do Ciebie.
    Pozdrawiamy i czekamy na wiadomość na naszym fanpage: https://www.facebook.com/sklepHimalayaHerbals

    OdpowiedzUsuń

Bardzo proszę o komentarze na temat notki lub moich wpisów u Was ;))
miło mi, że mam fajnego bloga, ale za pusty komentarz nie dodam do obserwowanych ;))
mimo wszystko lubię z Wami rozmawiać, czy nawet ostrzej konwersować ;)) :DDD