YvesRocher, Jardins du Monde, żel pod prysznic lawendowy

07 września 2013

Cześć Kochani ! :) Na pewno się cieszycie, że w końcu weekend ;D. Już widziałam i czytałam przeróżne opinie na temat pierwszego tygodnia szkoły, ale mam nadzieję, że dacie sobie radę ;). Za mną cały czas chodzą już egzaminy poprawkowe, ale jestem dobrej myśli, tym bardziej że w końcu zaczęłam się uczyć ;). Pogoda już na nie rozpieszcza jakoś genialnie. W ciągu dnia może i jest ciepło, ale wieczorami to naprawdę można mega zmarznąć, ale to fajnie, bo nadszedł czas swetrów, kurtek, szalików i w ogóle tego wszystkiego misiowego i ciepłego ;D. Btw. stuknęło mi na blogu ostatnio 100 tysięcy wyświetleń i w ogóle się mega jaram i jestem przeszczęśliwa i dziękuję! <3


Yves Rocher, Jardins du Monde
Żel pod prysznic, Lawenda z Prowansji


Cena: 8,90zł
Pojemność: 200ml

Od producenta: Yves Rocher wybrało lawendę uprawianą w Prowansji ze względu na jej bogactwo olejków eterycznych. Ta szczególna odmiana lawendy o świeżym i aromatycznym zapachu przeniesie Cię do słonecznego, letniego pranka w Prowansji. 


Żel o świeżej konsystencji zmienia się na skórze w lekką pianę i otula Cię aromatycznym zapachem lawendy. Jego baza myjąca pochodzenia roślinnego delikatnie myje skórę i pozostawia ją delikatnie pachnącą. 

pH neutralne dla skóry.
Formuła biodegradowalna.
Butelka nadaje się do recyklingu



Plusy:

  • wygodne opakowanie, przez które widać ile produktu zostało do końca
  • bardzo trwałe i solidne zamknięcie (na zatrzask), które na pewno nam się nie otworzy samo
  • dosyć małe jest to opakowanie, jak na 200ml
  • dobrze się nim myje pomimo konsystencji
  • nie uczula, ani nie podrażnia
  • nie wysusza skóry
  • dostępność
  • dużo różnych wersji zapachowych

 

Minusy:

  • zapach.. mocno lawendowy, kojarzy mi się z odświeżaczami do toalet
  • glutowata konsystencja, która 'ucieka' z powrotem do opakowania
  • mega niewydajny, wystarczył na około 2-3 tygodnie
  • cena, w związku z tą (nie)wydajnością

 

Moja opinia: Pamiętam, jak byłam młoda miałam bardzo dużo kosmetyków z YvesRocher i praktycznie zawsze kupowałam lawendowy żel pod prysznic, który uwielbiałam. I teraz jakoś tak mi się zatęskniło i chciałam wrócić do niego przynajmniej na chwilę, ale się totalnie zawiodłam. Beznadziejna konsystencja, niewydajny i ten okropny zapach, którego miałam dość od pierwszego niuchnięcia. Jest masa innych żeli pod prysznic, które są tańsze, ładniej pachną i starczają na dużo dłużej. Z tego co widziałam to jest mnóstwo różnych zapachów, więc może inne są fajne, ale od tej lawendy radzę trzymać się z daleka.

35 komentarzy:

  1. Muszę kiedyś wypróbować te żele. Ale chyba wypróbuję inny zapach jak piszesz, że ten pachnie jak odświeżacz.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja miałam ten żel i jest całkiem fajny ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuuuję :) hmm no mi też lawenda kojarzy się z odświeżaczami :/

    OdpowiedzUsuń
  4. Uiwlebiam taki zapach , więc musze kupić. :D

    OdpowiedzUsuń
  5. to póki co nie będę go kupować, może inne zapachy:) Wow gratuluję tylu wyświetleń!! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapach tego żelu przypadł mi do gustu, ale na tym kończą się jego zalety. Zatrzask niszczy paznokcie. Jego podważenie stanowi nie lada wyzwanie. Na dodatek żel podrażnił moją skórę do tego stopnia, ze nie obyło się bez pomocy lekarza...

    OdpowiedzUsuń
  7. bardzo lubię!! ale fakt, też zużywam żele z Yves Rocher strasznie szybko :D

    OdpowiedzUsuń
  8. nie spodziewałam się, że zapach może być taki... nie bardzo

    OdpowiedzUsuń
  9. Gratuluję tylu wyświetleń ;)
    A takiego zapachu z tej firmy nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. jutro wlasnie chyba cos kupie,bo mam zniżkę, ale za lawenda i tak nigdy nie przepadałam, więc i tak pewnie bym nie wziela :P

    OdpowiedzUsuń
  11. Nigdy nie mialam jeszcze doczynienia z tą marką, chociaż są już bardzo długo

    OdpowiedzUsuń
  12. Mnie jakoś nie ciągnie do zakupów w tym sklepie, mam tylko jeden cień tej marki:)

    OdpowiedzUsuń
  13. jeśli chodzi o spotkanie to ja jestem za, bo uwielbiam takie akcje <3 ; )

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie przepadam za zapachem lawendy zwłaszcza jeśli jeszcze przypomina odświeżacz do toalet ! :P Zapraszam Cię również w wolnej chwili na filmik makijażowy w najnowszej notce ;-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nigdy go nie używałam, i choć lubię zapach lawendy - to co za dużo, to nie zdrowo ;-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie lubię glutowatej konsystencji, ale mimo wszystko calkiem pozytywna recenzja :)

    OdpowiedzUsuń
  17. O, dobrze wiedzieć, raczej nie kupię skoro zapach przytłacza :D. I jakoś nigdy specjalnie nie stosowałam kosmetyków z tej firmy!
    Mi do 100tys. brakuje jeszcze jakieś 8tys. haha może za miesiąc, dwa się uda :D
    Może dziwnie to zabrzmi, ale ja jestem osobą, która uwielbia gorąc, ale teraz jakoś tęskni mi się właśnie za zimnymi miesiącami^^

    No, 21 września wyjeżdżam z samego rana, a raczej w nocy haha, jakoś pewnie koło 3-4 nad ranem :P. Ojojooo.. No tak, poprawki masz :o. No to nie wiem kiedy się spotkamy:( Ja muszę wyjechać tydzień wcześniej żeby się wprowadzić, ogarnąć miasto no i 24 już mi się zaczyna na uczelni :\\\\

    OdpowiedzUsuń
  18. Jeśli chodzi o żele pod prysznic, ja uwielbiam z firmy Cien najczęściej są one do kupienia w lidlu! :) Ostatnio skusiłam się jednak na peeling myjący, nie długo recenzja na moim blogu ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. uwielbiam lawendę w żelach pod prysznic :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie znam ani produktu jak i firmy, lub nie kojarzę. Jako że jestem bardziej od mody, nie od kosmetyków - po prostu nie znam i nigdy prze nigdy nie widziałam takiego rzeczonka na oczach.

    OdpowiedzUsuń
  21. nie używałam nic z tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Nigdy nie miałam lawendowego żelu, mam chęć wypróbować

    OdpowiedzUsuń
  23. nie miałam jeszcze niczego z tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Jeszcze nigdy nie używałam niczego z Yves Rocher...jakoś nie bylo okazji do tej pory:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja nie lubię opakowań tych żeli;/ Otwieranie jest uciążliwe;/

    Poza tym, to zostałaś otagowana - zapraszam do zabawy:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja nie miałam lawendowego, ale inne żele z YR bardzo lubię i zazwyczaj zamawiam je hurtowo :D

    OdpowiedzUsuń
  27. miałam , dokładnie taki sobie był ;-)

    OdpowiedzUsuń
  28. Nie miałam tej wersji i chyba to dobrze ;p

    OdpowiedzUsuń
  29. Słyszałam o tej firmie wiele pozytywnych opinii. :)

    Mam wieeelką prośbę! Klikniesz w link oasap.com w ostatnim poście lub tutaj?
    Obserwujemy? Jeśli tak to zrób to pierwsza i poinformuj mnie o tym w komentarzu.
    lilianka-blog.blogspot.com





    OdpowiedzUsuń
  30. Lubię zapach lawendy, ale jednak nie na ciele! Ogólnie to ja chyba nie mam ani jednej rzeczy z YR! :D

    OdpowiedzUsuń

Bardzo proszę o komentarze na temat notki lub moich wpisów u Was ;))
miło mi, że mam fajnego bloga, ale za pusty komentarz nie dodam do obserwowanych ;))
mimo wszystko lubię z Wami rozmawiać, czy nawet ostrzej konwersować ;)) :DDD