maseczka Last Minute - kolagen naturalny

03 czerwca 2013

Wiem, że nie ma mnie tutaj ostatnio dosyć często, ale o tym w innej notce ;). Dzisiaj chciałabym Wam pokazać pewną maseczkę, którą dostałam ostatnio od dziewczyn dzięki www.lagenko.pl/ Jakoś nie przepadam mieszaniem kilku rzeczy, żeby zrobić jedną, wspólną papkę, po prostu mi się nie chce. Tutaj były całe szczęście tylko dwa składniki, więc nie było to dla mnie takie straszne. No to bez zbędnego gadania, zapraszam do recenzji :).

Kolagen naturalny
maseczka Last Minute






























Cena: 20zł

Od producenta: Jeśli czeka cię wieczorne przyjęcie czy bal, a nie miałaś czasu na wizytę u kosmetyczki, nie załamuj rąk. Z pomocą przyjdzie Ci Maseczka kosmetyczna Last Minute COLWAY, która w swym składzie zawiera naturalny kolagen zwany„eliksirem młodości”. Jest to jedno z największych odkryć światowej kosmetologii i biotechnologii białek. W porównaniu ze stosowanymi we wszystkich innych kosmetykach hydrolizatami kolagenowych włókien bydlęcych, zwanymi potocznie „padlina peptydową” jest żywym, aktywnie biologicznym białkiem, pozyskiwanym ze skór najszlachetniejszych gatunków ryb, odławianych z naturalnych zbiorników.
Maseczka kosmetyczna Last Minute COLWAY składa się z dwóch oddzielnie przechowywanych składników:
  • Wspomnianego wyżej Kolagenu naturalnego, który stymuluje aktywność komórek skóry do produkcji kolagenu oraz zwiększa elastyczność skóry, tym samym zmniejszając jej tendencje do przedwczesnego starzenia się.
  • Glinki kaolinowej, która również jest produktem w 100% naturalnym, pozyskiwana z głębokich pokładów, w zaledwie kilku miejscach na świecie to skarbnica najcenniejszych dla skóry związków mineralnych, zalecana jest do stosowania przy ponad 100 schorzeniach, posiada zdolności reminalizacji skóry, czyli przywraca jej naturalne minerały. Posiada silne zdolności aseptyczne - całkowicie hamuje rozwój bakterii.

Maseczkę Last Minute można stosować zgodnie z jej nazwą jako SOS na godzinę przed wyjściem. Jednakże dopiero przy regularnym zastosowaniu wykazuje pełny wachlarz swoich możliwości kosmetycznych i kosmeceutycznych, a mianowicie:
  • Mineralizuje naskórek przywracając jędrność i gładkość skóry.
  • Wpływa stymulująco na produkcje własnego kolagenu.
  • Przywraca naturalne pH skóry.
  • Tonizuje i rozświetla skórę.
  • Absorbuje zanieczyszczenia i zbędną chemię z naskórka.
  • Działa silnie antyseptycznie, czyli przeciwbakteryjnie, zmniejszając ryzyko zakażeń skóry.
  • Zwalcza bakterie epidermy, czyli te które znajdują się na powierzchni skóry.
  • Wspomaga leczenie trądziku (także różowatego).
  • Uruchamia minerałozależne czynniki przeciwzmarszczkowe, przede wszystkim procesy przyrostu elastyny.
  • Doskonale nawilża, opóźnia procesy starzenia skóry.
  • Zabliźnia mikrorany po wszelkiego rodzaju inwazyjnych zabiegach kosmetycznych np. mikrodermabrazji.
  • Ściąga rozszerzone pory, regulując jednocześnie gospodarkę tłuszczową skóry.


Sposób użycia: Bezpośrednio przed użyciem należy w miseczce dokładnie wymieszać całkowita masę obu składników, a następnie natychmiast nałożyć na twarz i szyję. Pozostawić do całkowitego wyschnięcia, po około 15-20 minutach zmyć letnią wodą. Jeżeli po zastosowaniu maseczki nie nakładamy makijażu, zaleca się zastosowanie kremu regenerującego na noc COLWAY.

Skład hydratu kolagenowego: Aqua, Collagen, Coprylyl Glycol, Elastin, Lactic Acid
Skład glinki kaolinowej: Krzem (48,3%), Aluminium (36,1%), Potas (1,45%), Magnez (0,22%), Żelazo (0,09%), Sód (0,04%) oraz Azot, Mangan, Molibden, Selen, Tytan, Wapń, sole i inne składniki składowe (13,8%).

Maseczka Last Minute doskonale napręża skórę i poprawia jej kondycję w sytuacjach, gdy oczekujemy efektu doraźniego, ale spektakularnego i natychmiastowego. Synergiczne działanie czystego kolagenu rybiegu i glinki koalinowej odkryte zostało w trakcie biotechnologicznych prac nad serią kosmetyczną Calway.

Co na plus:
  • dokładne opisy wszystkiego, dzięki którym nie zginęłam ^^
  • brak zapachu jest w porządku :)
  • konsystencja była w porządku, na początku nie mogłam z tą ciapką nic zrobić, odpadała od twarzy, ale dodałam odrobinę wody (mam nadzieję, że to nie zmieniło działania) i bez problemu :)
  • na początku się obawiałam, że będzie jej zdecydowanie za mało, ale jak przyszło co do czego to jest to idealna ilość na twarz, szyję i dekolt, można też podzielić ją na dwa i nałożyć ją sobie z koleżanką
  • nie uczula
  • nie podrażnia
  • nie sprawiła wysypu niedoskonałości ani nie zapycha
  • zaraz po nałożeniu czułam ciekawe uczucie rozgrzania na twarzy, miałam wrażenie też, że cała skóra się poci, a tak nie było
  • obawiałam się też strasznie o to jak się będzie ją zmywało, a tu pozytywna niespodzianka, bardzo dobrze rozpuszcza się w wodzie i łatwo się zmywa
  • naprawdę działa ;) skóra zaraz po użyciu jest genialna gładka, miękka i miła w dotyku
  • maseczka pozostawiła skórę w świetnej kondycji, jest nawilżona, rozświetlona
  • miałam wrażenie, że skóra jest mega czysta, bez zbędnych rzeczy na niej, aż nie czułam potrzeby nakładania innych kremów itd


Co na minus:
  • słoiczek, w którym znajduje się kolagen jest mega malutki, tak samo jak i otwór, ciężko było wydobyć z niego całą zawartość
  • cena, 20zł na raz.. trochę za dużo
Szczerze: Zachwyciły mnie te niebieskawe paski w środku opakowania <3.
 


Inne:
  • maska oczywiście zastyga na twarzy tak, że nie można wykonać zbyt wielu ruchów, czułam się znowu jakbym miała szczękościsk, ale mi to nie przeszkadza, chwile można wytrzymać


Same widzicie, mały słoiczek i jeszcze ciężej się z niego wydobywa.. Ja d tego użyłam pęsety, i niestety nie wszystko udało mi się zużyć.
Przeraża :D Ale rzeczywiście na twarzy łatwo się da to rozsmarować ;).
Moja opinia: Mimo iż na samym początku miałam względem tej maseczki LastMinute ogromne obawy i w ogóle miałam wrażenie, że to będzie kompletna porażka, bo nie będę umiała tego ogarnąć, bo za małe, bo zła konsystencja chyba, bo za dużo, bo dodałam wody, a nigdzie nic takiego nie pisało.. Ale ostatecznie jestem naprawdę zadowolona! Skóra po jej użyciu była w świetnym stanie, efekt był widoczny jeszcze kilka dni po i ogólnie moje własne odczucie względem mojej twarzy były jakieś bardziej pozytywniejsze. Maska ma genialny wpływ na naszą cerę i mimo iż 20 zł na raz mnie rzeczywiście przeraża to raz na jakiś czas, na jakieś mega okoliczności myślę, że warto w nią zainwestować ;). 
I ja ;D Do twarzy mi :D?

24 komentarze:

  1. mam od nich żel do twarzy... też tani nie jest ;P 87zł

    OdpowiedzUsuń
  2. pięknie wyglądasz :D kurde, brzmi świetnie, ale ta cena trochę zmiata z powierzchni.

    OdpowiedzUsuń
  3. raz na jakiś czas czemu nie :P

    OdpowiedzUsuń
  4. hahaha ale pudełko to gigant, odpowiada wielkości produktu jak nic:) Szkoda, że taka droga, ale opis producenta im się udał :D

    OdpowiedzUsuń
  5. do twarzy do twarzy! :D
    no faktycznie, na zdjęciach widać jaki jest malutki..

    OdpowiedzUsuń
  6. Ty dodałaś wody, a ja sierota nie wpadłam na to i zaciapałam cały dywan, bo nie chciała się przykleić do twarzy :P Ale efekt był genialny, nawet za cenę brudnego dywanu :P

    OdpowiedzUsuń
  7. uwielbiam wszystko co z kolagenem- ten składnik zawsze mi służy:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak, bardzo Tobie do twarzy :P Nie wiem czy bym używała kolagenu w tym wieku... Chociaż już chyba od 2o któregoś roku przestaje się on produkować w organizmie? Tak czy nie? :P Bo sama już nie wiem :P

    OdpowiedzUsuń
  9. 20 zł za jedno użycie?!?!
    Ale widzisz, ślicznemu we wszystkim ślicznie, nawet w takiej masce ;)
    u Ciebie zawsze recenzje najpierw lece - co na minus, by wiedzieć, czy w ogóle warto patrzeć na te plusy, 20 zł przekreśliło, wolę częsciej używać maseczki za ok. 2 zł

    OdpowiedzUsuń
  10. Wspaniałe połączenie składników, to i maseczka dobrze działa :)

    OdpowiedzUsuń
  11. za droga jak na moją kieszeń ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. No do najtańszych nie należy...;p

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajnie się takie fotki ogląda od kuchni. Do zobaczenia w sobotę.

    OdpowiedzUsuń
  14. aaaaaaaaaaaa boję się Ciebie na tym ostatnim zdjęciu :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Hoho ile przy tym musi być frajdy:D heheh:) pamiętam jak ja robiłam swój krem:) no 20 zł to troszkę, ale w sumie raz na jakiś czas czego się dla urody nie zrobi ;-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetna ta maseczka! na pewno wypróbuję ;)
    Będę tu zaglądać ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  17. Niestety nie wypowiem się, bo nie używałam i maseczki są raczej obcym dla mnie tematem :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Hehe śmiesznie;D Ale warto dbac o swoją urodę :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Testowałam tą maseczkę, bardzo ją lubię. Zabawne uczucie, gdy już wyschnie, śmiać mi się chciało a nie mogłam, bo twarz mi "skamieniała" :D. Fakt, może nie jest to najtańszy produkt, ale myślę, że warto zainwestować, nawet nie do codziennego użytku ale na jakieś ważniejsze okazje (ostatnio kumpela nakładała przed ślubem by wyglądać olśniewająco ;)). Przy zamówieniach z Lagenko warto też zgadać się z koleżankami, bo przy większej pace kosmetyków można dostać inne w prezencie, co bardziej się opłaca. Polecam też pytanie o udział w prezentacjach - tam z kolei można dostać fajne rabaty.

    Miałaś jeszcze jakieś inne kosmetyki kolagenowe?

    OdpowiedzUsuń
  20. Ojej, chyba coś się sypnęło ze zdjęciami, bo się nie pokazują :(. Czy to tylko u mnie?
    Maseczki nie miałam jeszcze, ale mam żel kolagenowy i czysty kolagen (silver) i jestem z nich strasznie zadowolona, teraz przyczajam się jeszcze na peeling.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ehh no niestety u mnie tez cos zdjecia sie nie pokazuja i nie mam pojecia dlaczego ;// ajajjajaj

      Usuń
  21. Ojej, chyba coś się popsuło ze zdjęciami :(. Szukałam czegoś co pomoże mojej skórze dotkniętej syndromem "kiedyś imprezowałam na maksa" oraz "potem chorowałam". No i zdaje się, że znalazłam ;). Polecam!

    OdpowiedzUsuń
  22. skóra po tej maseczce faktycznie wygląda na wypoczętą i promienistą! uwielbiam ją <3

    OdpowiedzUsuń

Bardzo proszę o komentarze na temat notki lub moich wpisów u Was ;))
miło mi, że mam fajnego bloga, ale za pusty komentarz nie dodam do obserwowanych ;))
mimo wszystko lubię z Wami rozmawiać, czy nawet ostrzej konwersować ;)) :DDD