BioNike, Defence Pure matujący krem nawilżający

28 marca 2013

Notka miała pokazać się wczoraj, ale cały dzień sprzątałam, ogarniałam i spędzałam czas z rodziną i TŻ ;). Teraz jeszcze muszę dokończyć moje sprzątanie (najgorsze przede mną - łazienka xD), spowiedź, parę spraw ogarnąć i święta ;D. Odpoczynku nie ma, bo jutro i w sobotę idę do pracy na hostessowanie ;). Ale, ale, ale jak wrócę z promocji pokażę Wam niespodziankę, czyli Rozdanie ;)! Ogromne, ale to już za 2 dni ;).
Już jakieś czas temu otrzymałam zestaw kosmetyków do pielęgnacji twarzy marki BioNike. Przyszedł czas na recenzję matującego kremu nawilżającego do skóry wrażliwej, tłustej i zanieczyszczonej. Jedyne, co musicie wiedzieć to to, że moja skóra jest normalna, lekko zanieczyszczona, więc miejcie to w uwadze jeśli chodzi o recenzję ;). Kosmetyku używałam rano i wieczorem. Rano pod makijaż i wieczorem na noc :).

BioNike, Defence Pure
Matujący krem nawilżający

Cena: ok. 87zł
Pojemność: 40 ml

WłaściwościNiezatykający porów skóry krem do codziennego nawilżania tłustej cery trądzikowej oraz zanieczyszczonej. Wchłania nadmiar sebum, spowalniając jego produkcję. Zwalcza efekt świecenia się skóry dzięki specjalnej mikroporowatej strukturze oraz połączeniu aktywnych składników nawilżających i regulujących produkcję sebum. Dzięki świeżej i lekkiej strukturze jest natychmiast wchłaniany, pozostawiając skórę twarzy miękką, nawilżoną oraz perfekcyjnie matową.
WskazaniaNormalizuje produkcję sebum oraz nawilża skórę tłustą i zanieczyszczoną, zapewniając efekt matowości. Doskonały jako baza pod makijaż.
Sposób użyciaStosować rano i wieczorem na dokładnie oczyszczoną skórę.

Składaqua, octyldodecyl myristate, stearic acid, di-C12-13 alkyl malate, tri-C14-15 alkyl citrate, polysorbate 60, cetearyl alcohol, sorbitan stearate, hydroxyethyl urea, propylene glycol, lysine, nylon-6, ceteareth-30, picea abies extract, carbocysteine, PEG-60 almond glycerides, nordihydroguaiaretic acid, oleanolic acid, dimethicone, caprylyl glycol, butylene glycol, glycerin, caprylhydroxamic acid , carbomer, rosa centifolia water (wyciąg z róży stulistnej), disodium EDTA.
Składniki aktywneHydroksyetylomocznik - substancja nawilżająca o wysokiej skuteczności, który zwiększa elastyczność skóry poprzez absorpcję dużej ilości wody. Nylon - jego mikroporowata struktura tworzy na powierzchni skóry oddychającą warstwę, która wchłania nadmiar sebum, zapewniając efekt matowości oraz jedwabistej gładkości. Związek kwasu oleanolowego oraz kwasu NDGA w żelu osmotycznym - reguluje nadmierną produkcję sebum oraz poliferację bakterii. Estry alfahydroksykwasów - redukują produkcję sebum oraz zapewniają odpowiednie nawilżenie.

Co na plus:
  • opakowanie mi się bardzo podoba, delikatne, ładne, nieprzesadzone, na pewno dla fanów minimalizmu
  • jest dodatkowa naklejka na tyle opakowania w języku polskim
  • nie da się 'przekręcić' zatyczki --> mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi :D
  • konsystencja jest w porządku, lekka, fajna
  • łatwo się rozsmarowuje na twarz
  • nie podrażnił mnie
  • nie uczulił
  • niewiele trzeba żeby nałożyć produkt na twarz
  • jest nawet wydajny, małe opakowanie, ale wystarcza na długo (używam go od stycznia, a została mi jeszcze niecała połowa)
  • nawilża cerę
  • sebum zatrzymuje, ale tylko przez kilka pierwszych godzin
  • po użyciu nie świecę się
  • dosyć szybko się wchłania jeśli da się minimalną wystarczająca warstwę (jeśli przypadkiem nałoży się za dużo to trzeba będzie poczekać), jednak pozostawia po sobie klejący się film przez jakiś czas
  • przy regularnym stosowaniu pomaga w pozbyciu się porów (nie całkowitym, ale jest progres)

Co na minus:
  • nie widać ile produktu nam do końca zostało
  • produkt ma być bezzapachowy, jednak jakiś zapach krem ma i nie należy on do przyjemnych, jest lekko duszący
  • szkoda, że produkt nie ma większej pojemności, za taką cenę spodziewałabym się czegoś więcej niż 40 ml
  • nakładając go rano trzeba chwile poczekać, ponieważ na smaym początku jest lekko klejący się na twarzy
  • nie działa niestety cały dzień, po południu moja skóra jest trochę aż przetłuszczona
  • po całym dniu trzymania kremu na twarzy miałam wrażenie, że jest ona zmęczona
  • zdecydowanie psuje działanie swoich kolegów -.-'

Inne:
  • produkt nie jest zbytnio przeznaczony do mojej cery, nie wiem jakby się zachował w przypadku tłustej i wrażliwej cery. mi zadziałał trochę w drugą stronę, normalną cerę trochę przetłuścić
  • nie ma żadnego wpływu na wypryski, ani ich nie stwarza ani nie hamuje


Moja opinia: Produkt nie jest przeznaczony do mojej cery dlatego na pewno nie kupię go ponownie. Trochę mnie przetłuścił i nie zatrzymywał sebum cały dzień. Ciężko mi go było zrecenzować 'w moim stylu' tak żeby można było zrozumieć. Krem działa przez jakieś 4-5 godzin od nałożenia, później nie jest już tak fajnie. Nauczyłam się w końcu zmywać makijaż po przyjściu z uczelni i tak jest dobrze. Użycie go na cały dzień, bez możliwości zmycia, poprawienia itp. jest ryzykowne. Jednak bardzo fajnie zwęża pory i są mniejsze przy regularnym stosowaniu. Ma i plusy i minusy i jest trochę sprzeczny. Najpierw jest dobrze, po paru godzinach ujawnia swoje wady. Jeśli mnie przetłuścił to nie chcę myśleć, co z osobami o tłustej cerze.. ;o (chyba, że to działa na odwrót ^^). Z całej czwórki (recenzje już niedługo) byłam z niego najmniej zadowolona. Tym bardziej, że trochę popsuł ich działanie...

28 komentarzy:

  1. Pierwszy raz słyszę o tym produkcie... Ale jak dla mnie to trochę za drogo... na moja studencką kieszeń :P
    Hostessowanie- skąd ja to znam :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Rzeczywiscie 40 ml to malutko, ale produkt tak czy siak wydaje się konkretny! ;) Buziaki, zapraszam na nowy wpis ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. moze kiedy bede miala wiecej kasy, to sie skusze na niego :) serdecznie zapraszam Cię na mojego bloga w wolnym czasie, mam nadzieję, że zajrzysz :). zapraszam do ankiety i do obserwowania. Obiecuję Ci, że nie pożałujesz :). miłego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. cena też tego odstrasza hehe

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie zachęca mnie jakoś, szczególnie cena, haha:D
    Co Ty gadaaasz, sprzątanie jest fajne! Mnie np. relaksuje, szczególnie jak nikogo nie ma w domu to cały dzień mogę sprzątać.. a potem się dziwię, że mam przesuszone i porozdwajane paznokcie od tych wszystkich chemikaliów :P.
    A biologia i chemia to moje drugie życie, ba.. to moje JEDYNE życie! I love it <3. aahahah -.-

    OdpowiedzUsuń
  6. I tak dziękuję za odpowiedź! ;) Jeszcze wprawdzie nie umie mzrobić takich jak masz Ty, ale kiedyś do tego dojdę haha ;) Ja obecnie używam kremu z Ziaji i jest całkiem całkiem ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Oooo w tany to ja lubię chodzić, więc nie ma problemu! :D
    Mimo tych Twoich kilku minusów chętnie bym się z tym kremem bliżej poznała :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Krem sprawa indywidualna, komuś przypasuje, komuś nie. Do mojej cery też raczej by się nie nadał więc pozostanę wierna temu co mi służy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. pierwszy raz spotykam się z tą marką kosmetyczną;)

    OdpowiedzUsuń
  10. ojej, cena stanowczo mnie zniechęciła :D

    OdpowiedzUsuń
  11. ojej, cena stanowczo mnie zniechęciła :D

    OdpowiedzUsuń
  12. nie lubie uczucie klejenia się twarzy :P

    OdpowiedzUsuń
  13. nie próbowalam :)

    zapraszam do wzajemnej obserwacji :)

    OdpowiedzUsuń
  14. mnie pewnie też by nie przypadł do gustu.. może jako baza pod podkład? *.* heh ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Kurczę cena jest totalnie nieadekwatna do pojemności i tego jak działa.. niestety jesli na początku trzyma nadmiar sebum a potem "puszcza" (jeśli wiesz o co mi chodzi:D) i jest jeszcze gorzej to baaaardzo źle... ;/

    OdpowiedzUsuń
  16. za drogi jak na moją kieszeń ;p

    OdpowiedzUsuń
  17. Długość wkładki to 23cm ;D

    OdpowiedzUsuń
  18. dziękuję kochana ;*
    krem ma sporo plusów, ale ma również tendencję do przetłuszczania skóry, więc się dla mnie nie nada :(

    OdpowiedzUsuń
  19. Sii, nikt nie mówi "źle to robisz, zrób inaczej!" wrr :D.

    OdpowiedzUsuń
  20. nie słyszałam o tym kremie :>
    +dzięki za obserwację na instagramie :P

    OdpowiedzUsuń
  21. jak ja nie lubię takich specyfików co oferują cuda a w końcu wypadają całkiem przeciętnie

    OdpowiedzUsuń
  22. dzięki ;* z tym śniegiem to zaszalałam, bo potem zrobiłam jeszcze masę jajek i kurczaka xd

    OdpowiedzUsuń
  23. niestety nie, bo było już ciemno i nie brałam się nawet za aparat :(

    OdpowiedzUsuń

Bardzo proszę o komentarze na temat notki lub moich wpisów u Was ;))
miło mi, że mam fajnego bloga, ale za pusty komentarz nie dodam do obserwowanych ;))
mimo wszystko lubię z Wami rozmawiać, czy nawet ostrzej konwersować ;)) :DDD