You will never know, i will never show..

07 lutego 2013


Lalalala <muza>. Piosenka, która chodzi mi po głowie od wczoraj rana ;D. Co tam dziubaski moje Kochane słychać ;D? Już wracam. Właśnie jestem po moim ostatnim egzaminie w tej sesji zimowej. Miałam dwa: realioznawstwo Ameryki oraz wstęp do Translatoryki. Niestety pierwszy z nich oblałam i czeka mnie poprawka, a drugi jestem dobrej myśli :D. Niemożliwe, żebym nie zdała akurat :D. Jestem szczęśliwa, mam genialny humor ponieważ zaczynam ferie !! Juuuuhu! Zjadłam już jednego pączka, ok. 14 wracam do domu i czeka mnie wolne ;D. Mam tez wiele motywacji na przyszły semestr, fajnie tak. Ale najpierw. Co mnie czeka w ten weekend ;D? Już jutro razem z moim TŻ będziemy świętować 2 lata razem ;). nanana, nawet nie wiecie, jak się cieszę ;D. A dzień później czeka mnie studniówka ;D. Tak stara dupa i lecę na studniówkę, ale fajnie nam się daty poukładały :D. Świętowanie na całego :D. I co więcej, nie skromnie przyznam, ale mam fajne prezenty walentynkowo-świętujące haha ;D. Oczekujcie zdjęć, fryzury, makijażu, sukienki, butów, biżuterii i w ogóle ;D. Noooo.




Ale mam też jedną sprawę, która mnie mega gnębi od wczoraj. Jak to jest z porozumiewaniem się między ludźmi? Ja rozumiem, że czasem ciężko jest trzymać nerwy na wodzy w kontaktach na żywo, ale przez Internet? Chyba łatwo jest na chwilę odejść od komputera i napisać normalnie i zarazem kulturalnie, co nie? Przynajmniej, ja zawsze, nieważne jak bym była wściekła na cały świat to moje wiadomości do osób trzecich (w żaden sposób niewplątanych) są kulturalne.
A tak właśnie wczoraj. Kiedy pytałam się Pani Profesor o datę i godzinę egzaminu otrzymałam niezbyt fajną odpowiedź zaczynającą się od 'Chyba Pani żartuje?!', aż dłonie same pisały mi początek wiadomości 'Nie, nie żartuję'. Ale trzeba pamiętać, że wykładowca jest zawsze górą i nie można przesadzać, więc przeprosiłam, a kolejna wiadomość była niewiele lepsza od pierwszej. Dlaczeeeego ?! Nienawidzę, kiedy ludzie czepiają się mnie o byle co i to w ogóle nie widzę żadnego konkretnego powodu. Uważam, mimo wszystko, że osoby z tyloma tytułami powinna dawać przykład studentom, a tu chyba jest na odwrót. No nic, sprawa zamknięta już nic nie odpowiedziałam, bo po co, ale za to dzisiaj usłyszałam, że jestem 'fejwryt korespondentem' Pani profesor ;).
Przed chwilą też. Czekam na paczkę i dostałam maila, że kurier nikogo nie zastał w domu, a na przyszłość proszę podawać numer telefonu. No błagam. Nie jestem debilem i nie rozumiem dlaczego nie miałabym podawać telefonu, gdyby mi powiedziano, że jest taka konieczność? Nie jestem medium i nie widzę moich paczek, czy są przewożone kurierem, czy zwykłą pocztą... no błagam. Cieszy mnie jednak, że chociaż w tej sytuacji otrzymałam maila, którego bym się zdecydowanie nie spodziewała. Wielki plus za firmy ;). Szkoda tylko, że niewiele jest takich ludzi, którzy potrafią schować honor i dumę ;).
Nie lubię robić sobie wrogów, nie lubię być dla ludzi niemiła i chamska, kiedy ktoś mi naprawdę nie zalazł za skórę. Ale są sytuacje, w których nie wytrzymuję i wiem, że to się może źle skończyć, ale jeśli ludzie próbują mnie uświadomić, kiedy to sami popełnili błąd, nie da się siedzieć cicho ;).
Tak, lubię się kłócić mimo wszystko :D. Uważam, że to w jakiś sposób oczyszcza atmosferę ;DDD.

Noo koniec tego gadania, muszę się jeszcze dopakować i w ogóle ogarnąć wszystko, zabrać moje ukochane kosmetyki i do Niska wio ;). A Wy pamiętajcie, że dzisiaj kalorii się nie liczy i wszystko zostaje nam wybaczone ;). Ja jeszcze myślę o paru studniówkowych sprawach, czy niczego nie zapomnę z Lublina i nie mogę się doczekać aż będę w domu i będę miała mnóstwo czasu dla Was, na pisanie recenzji, nie myśląc o tym, że czeka mnie egzamin lub na jutro mam coś zadane ;). Cudowny tydzień. Smacznego!

45 komentarzy:

  1. Też lubię się kłócić :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Piosenka świetna jest ;D

    Fajnie skończyć sesję, szkoda, że jeden egzamin Ci nie pyknął, kiedy poprawka?

    I udanej zabawie na 100dniówce, Ty stara ? No proszę Cię ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. haha kilka sekund przed tym jak weszłam na Twojego bloga, poprosiłam znajomą z pracy żeby wyłączyła radio bo nie mogę już słuchać tej głupiej piosenki :D a w rmf wlasnie leciało.. "You will never know, i will never show.." jak słyszę to po raz setny siedząc w pracy to naprawdę mam dość hihi..

    OdpowiedzUsuń
  4. Kurcze no to ja nie chce być studentem :) Nie no żartuje, ale tak to już jest.
    Ps. Miłego a przedewszystkim tłustego czwatku

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytając tytuł postu od razu zanuciłam tą piosenkę, teraz za mną będzie chodzić! :D
    Udanego świętowania i studniówki, ja swoją mam w sobotę :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Kochana, czasem cieżko jest się porozumieć z ludźmi, którzy mają zbyt wysokie mniemanie o swojej potędzie- jak było w przypadku P.Profesor ;/
    Wracaj do Lublina Laluniu i dziękuję Ci za to, co napisałaś u mnie :) Normalnie wyściskam Cię jak się zobaczymy bo bardzo ucieszyły mnie Twoje słowa <3 ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  7. powodzenia na egzaminie poprawkowym :)

    OdpowiedzUsuń
  8. eh ja też niby mam ferie, ale nie tak całkiem wolne, mgrka, badania do niej, praca, takze nawet tego nie czuje.... ;]

    a po prozeczytaniu słów przez 'Panią Profesor' zwątpiłam w naukowośc mojej uczelni[?]
    skandal!

    OdpowiedzUsuń
  9. Dokladnie...
    udanej studniowki ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam to samo! Nie lubię się kłócić, ani czepiać o pierdoły, bo to nie ma sensu.. Po co skoro można normalnie porozmawiać, po co tracić czas na kłótnie? :D
    Haha nie no na kawie też się można spotkać, ale najpierw melooo, bo najlepszy klimat wtedy na poznanie ^^. Takżeeee jak będzie jakaś okazja to wiesz:D

    OdpowiedzUsuń
  11. Pioseneczka sliczna.Pierwszy raz slysze :) Powodzenia

    OdpowiedzUsuń
  12. W takim razie życzę udanych ferii :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam tą piosenkę ♥
    Udanej zabawy na studniówce ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Moja ulubiona piosenka <3 Profesorowie mają swoje głupie teksty i zawsze jakieś problemy ;D

    OdpowiedzUsuń
  15. Miła p. Profesor widzę ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Pierwsze wrażenie jakie odniosłam zaglądając tu to to że Twój blog napawa optymizmem;D piosenka jest zarąbista cały dzień nucę ją sobie pod nosem;) Ja również mam ferie a mój tłusty czwartek skończył się tylko na jednym pączku;) Pozdrawiam koleżankę z Lublina:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Musiałam się zaklimatyzować w nowym mieście ;D i jakoś nauka mnie pochłonęła ;D hehe ;D

    OdpowiedzUsuń
  18. nie pierwszy raz słyszę że na studiach profesorzy się nie liczą ze studentami a firmy kurierskie nas olewają , ech ta nasza kochana Polska

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. co prawda robiłam tylko studium ale tam też uczeń miał tylko jedno prawo - płacić raty na czas poza tym ni więcej
      życzę dużo wytrwałości

      Usuń
  19. ta pani profesor zachowała się bardzo nie w porządku.. oni powinni świecić przykładem, a tymczasem możemy się nie raz spodziewać zerowego, bądź ujemnego poziomu kultury z ich strony..

    OdpowiedzUsuń
  20. haha profesorowie czasem są udani :D tez idę 9 na studniówkę :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Ta piosenka już jakiś czas zawładneła moim winampem, zresztą cały album Imany jest genialny ;) Na chwilę obecną "jaram się" Kamilem Bednarkiem :P

    i zazdroszczę studnióweczki!

    OdpowiedzUsuń
  22. Żartujesz?:D Jak można nie znać tego dania?:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety tak, bo się nie udzielałaś:P zaloguj się na forum blogowe ;) Zaraz Cię dodam.

      Usuń
  23. Też ćwiczę z Ewą od paru dni skalpel :) Na prawde daje wycisk :)
    Obserwuję i Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  24. ciekawa notka.
    miło,że chociaż emaila Ci napisali.
    ja raczej się nie kłocę z dalszymi ludźmi,ale z tymi bliskimi tak,bo inaczej bym się ugotowała
    a ten, Ty studiujesz lingwistykę no nie? jakoś tak bynajmniej xD czyli co, dwa języki? angielski i niemiecki?

    aa i gratuluję dwóch lat razem! :))

    OdpowiedzUsuń
  25. Dziekuję Ci kochana moja za tak krzepiące slowa :) "jestem z ciebie dumna" to tak niewiele a mi rosna skrzydła :******

    OdpowiedzUsuń
  26. Udanej zabawy :)
    I ugryzłam pączka - jako łasuch do potęgi nie umiem się oprzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  27. mama robiła, ale spokojnie sobie z tym poradziła i szybko ;p nie jest jakiś piękny, ale tu chodziło o sam fakt, by był

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja zjadłam w czwartek tylko 2 pączusie :) ale fakt, zagina się limity kaloryczne hahah :D

    OdpowiedzUsuń
  29. To tak jak ja Miss Sporty mają świetne kolory lakierów;) Studiuje na wydziale ekonomicznym UMCS a Ty?:)

    OdpowiedzUsuń
  30. Uwielbiam tę piosenke!

    zapraszam na konurs♥

    OdpowiedzUsuń
  31. Aż mnie naszła ochota znów na pączka;D

    OdpowiedzUsuń
  32. suppppperrrr zabawy
    ♥ ♥ ♥ ♥
    pozdrawiam:*:*:*:*
    OLA

    OdpowiedzUsuń
  33. O tak czasami brak kultury aż razi ;/

    OdpowiedzUsuń
  34. i co tam porabialiscie w rocznicowa sobotę? :D

    OdpowiedzUsuń
  35. Czekam na relacje ze studniówki ! :D

    OdpowiedzUsuń
  36. Hej! ;3 Świetny blog! *.* Zapraszam do nas - do czytania i komentowania opowiadania! pozdrawiam! :*

    OdpowiedzUsuń
  37. Kocham ferie !Tez nie lubię jak ludzie chamsko się traktują . W sieci i w realu to coraz bardziej powszechne.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo proszę o komentarze na temat notki lub moich wpisów u Was ;))
miło mi, że mam fajnego bloga, ale za pusty komentarz nie dodam do obserwowanych ;))
mimo wszystko lubię z Wami rozmawiać, czy nawet ostrzej konwersować ;)) :DDD