Recenzja różu / jedzonko ;))

31 lipca 2011

Lovely Sunny Blusher firmy WIBO ;)) 
odcień Tempting rose 'mineralny róż do policzków'

Chciałabym Wam opisać róż do policzków, który zakupiła mi siostra w Rossmannie. Chciałam bardziej w odcieniach brązu, czy brzoskwini, ale okazał się STRZAŁEM W 10. ! Pierwszego opakowania nie mam i ceny nie pamiętam, aczkolwiek skoro kupiła go moja oszczędna siostra to na pewno nie jest drogi ;)).
Róż znajdował się w czarnym pudełeczku wraz z mega słodkim wacikiem. Najprawdopodobniej do nakładania różu na policzki, ale nie próbowałam, wolę pędzel ;). Pojemność 3,7 g. 3 różne odcienie różu, które razem dają świetną barwę ;)). Na dłonie wydają się w miarę podobne, ale w opakowaniu się różnią ;)).


Użyłam go po raz pierwsze 2 dni temu i zakochałam się w nim! Mam wrażenie, że z wzajemnością ;D. Wystarczy niewielka ilość aby wyszedł ładny pastelowy róż, dzięki czemu produkt jest wydajny. Wystarczy lekko musnąć policzki aby był widoczny na skórze. Ładnie wtapia się w kolor skóry, przez co nie musi go poprawiać, czy rozcierać. Wszystko jest okey. :)) Nie osypuje się, nie brudzi. Dzisiaj lekko go poprawiłam po około 7 godzinach, żeby ożywić kolor. A co najciekawsze nie ginie całkowicie pod kolejną warstwą pudru by zmatowić cerę. Wręcz genialny <3.
Nie będę pisała za ani przeciw, ponieważ wszystko jest na plus ;)). Ładne opakowanie, łatwo się otwiera (z czym ja mam zazwyczaj problemy ^^), nie usypuje się, nie brudzi, ślicznie wtapia się w kolor skóry, bardzo wydajny, niewielka ilość wystarczy na rozświetlenie makijażu. A gąbeczkę wykorzysta się przy rozcieraniu fluidu, aby nie było efektu maski ;)). Miałam wiele różów i to jest zdecydowanie mój numer 1 ;)). 
POLECAM :)).
Spokrewnione: Odżywka do paznokci,
***



Gotowana kukurydza w kolbach

Coś, co wręcz uwielbiam i nie mogłam się doczekać, kiedy w końcu dorwę ją w sklepie ;). Polecam wszystkim ponieważ przygotowanie jest bardzo łatwe i szybkie ;)). Krok po kroku:
  • przełamać kukurydzę na pół (jeśli jest większa) szybciej się gotuje
  • wlać do garnka wody
  • opcjonalnie dodać trochę mleka, żeby woda zbielała (dodaje wtedy, kiedy mam mleko ^^)
  • wrzucić kukurydzę i posłodzić w zależności od ilości wody
  • kukurydza wypływa na wierzch, więc co jakiś czas można ją obrócić na drugą stronę ;))
  • gotować do 15 minut
  • na talerzu ją posolić wedle uznania ;))
  • 'bonapetit'! 
Widziałam w Internecie wiele przepisów na to, jak gotować kukurydzę. Jest możliwości posmarowania masłem, co mnie bardzo ciekawi, ale jakoś na razie nie mam ochoty na eksperymentowanie z nią ;)).


Takie tam, bo dawno nie było ;)) Zajebistego przyszłego tygodnia!! ;))


kolczyki - Greece; bluza - Yups; bokserka - Atmosphere

36 komentarzy:

  1. Hahaa....A szczerze? Dowiedziałam się o Honey w tv.- potem dopiero, że jest bloggerka .

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczny kolorek;) bardzo delikatny i cieplutki;)
    PS. wiesz co to dlatego, że nawiązałam z tą marką współpracę więc mam możliwość testowania ich produktów;) i mam nadzieje, że jeszcze uda mi się wypróbować kilka innych z ich asortymentu, bo nie są takie drogie a jak widzę całkiem skuteczne, przynajmniej na razie;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawy blog!:) Zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń
  4. no i nie umiem :< 5 s max :< obserwuje.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja okolice Dębicy :) Bardzo ładne zdjecia :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Zachęciłaś mnie do kupna tego różu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Najprostszy możliwy sposób;) Napisałam e-maila z propozycją współpracy;) Oczywiście nie wszystkie firmy chcą od razu współpracować, w niektórych przypadkach potrzebna jest odpowiednia ilość odwiedzin miesięcznie np.;) Ale nie we wszystkich;) czasem wystarczy po prostu ciekawie prowadzony blog;)

    OdpowiedzUsuń
  8. W najprostszy możliwy sposób;) Napisałam e-mila;) Oczywiście nie wszystkie firmy od razu chcą współpracować - czasem potrzebna jest odpowiednia ilość odwiedzin (statystyki), ale niektóre nawiązują współpracę jeśli blog fajnie wygląda;) Ja w tym miesiącu dopiero na to wpadłam :D i już kilka firm się do mnie zgłosiło ;) warto próbować;)

    OdpowiedzUsuń
  9. uwielbiam gotowana kukurydzę ;) polecam z masłem!!!:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak tylko skończę (o ile to kiedykolwiek nastąpi) swój róż, z chęcią skuszę się na ten :)
    Nigdy jeszcze nie jadłam gotowanej kukurydzy:(

    OdpowiedzUsuń
  11. No ja w sumie z 6-7 firmami nawiązałam współpracę w tym 2 modowymi;) a ty z jakimi?:)

    OdpowiedzUsuń
  12. no, biore na lyzeczke maslo i miziam po niej az maslo sie roztapia ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. nom fajna sprawa z tą kredką, chyba na usta jakby ktoś się pokusił to ładnie by sie namęczył nad zmywaniem haha :D

    OdpowiedzUsuń
  14. oo gotowana kukurydza + fajne footki :) , zapraszam rówież do mnie :d

    OdpowiedzUsuń
  15. czasem używam różu , ale mi to nie jest potrzebne ponieważ mam specyficzne kości policzkowe , które są widoczne i podkreślone juz bez niego .:))
    pięknie wyszłaś na ostatnim zdjęciu .:))

    OdpowiedzUsuń
  16. Polecam ;D
    Fajny róż, ja mam jeden ale jest do kitu, chyba go wywalę...popatrzę za tym :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Moje, moje ,wsztstkie foty z tamtego posta moje:)
    Dzieki:*
    Ładniutki ten róż z Wibo:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Śliczne fotki , może się skusze na kukurydzę ;D
    zapraszamy na naszego bloga ; ))

    http://chanell-regii.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  19. piękny róż również twój strój też ; )
    podoba mi się kolor tła twojego bloga ;D blog śliczny, ciekawy, i wgl. bez dwóch zdań ;]

    Często bd wpadać na twój blog =) Ja również mam bloga, jest bardzo młody, który potrzebuje wiele czytelników, ale ich za dużo nie ma. Byłabym mega szczęśliwa gdybyś była obserwatorką na moim blogu. Z góry bardzo dziękuję, to dla mnie bardzo ważne ;)
    iluzjonistkiwlasnychemocji.blogspot.com

    pozdrawiam ;),
    iluzjonistkiwlasnychemocji.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  20. mmm kukurydza :D

    muszę wypróbować ten róż ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. uwielbiam róże są takie dziewczęce :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Uu, to muszę wypróbować. A widziałam ten róż w sklepie i już kiedyś miałam kupić:D

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie próbowałem jeszcze takiej kukurydzy... chyba czas najwyższy :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Fajny blog :)
    Dodasz mnie do obserwacji ?
    Jak tak to ja cie dodam
    Zapraszam do mnie
    http://olimpia1999.blogspot.com/
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  25. SUPER BLOG!!:)ZJADLO BY SIE TAKA KUKURYDZE;)
    ZAPRRASZAM DO MNIE!

    http://jula-locanina.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  26. Mnie smakowało... ale tylko mnie :D
    Słuchaj ochrona jak widziała kogoś z piwem w ręku w okolicy sceny to mieli taki wzrok jakby mięli zaraz zabić :D

    OdpowiedzUsuń
  27. ooo, ja lubię przygaszone róże ale nie wiem czy dla typu wiosenno jesiennego nie byłby lepszy taki ;D co do kukurydzy nie przepadam a moja mama uwielbia :D aleś ładna!!!!!:):):)
    panienka olimpia nade mną przeraża mnie swoim... wiadomo czym, nawet już mi się kpić z tego nie chce ;D

    OdpowiedzUsuń
  28. uwielbiam tą kukurydzę, zawszę jadłam ją na wyjazdach :)!<3

    Jeśli mogłabyś pisz mi zawsze na blogu( http://jo-styleworld.blogspot.com/ )gdy będziesz miała nową notkę, abym była na bieżąco z twoim blogiem bo bardzo mi się podoba! :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Uwielbiam kukurydzę. Mógłbym ją jeść i jeść.


    Zapraszam na nową notkę. :)

    OdpowiedzUsuń
  30. co do portfela jest bardzo pojemny i funkcjonalny :) a do tego ładny i schludny, posiada wiele skrytek i portmonetkę na wierzchu :)
    heheh i bardzo dobrze ;D takim to trzeba inteligentnie cisnąć ;D

    OdpowiedzUsuń
  31. Dokładnie tak :)
    oj tam każdemu zdarzają się błędy :D mnie wkurza jak ktoś na siłę szuka obserwatorów, to takie wpieniające... idiotyzm, szczególnie jeśli taka osoba dodaje posty "od dupy strony" które nawet nie są ciekawe i nie ma co w nich ciekawego czytać.
    pewna dziewczynka tutaj na blogspocie ciągle mi proponuje obserwowanie się, mam dosyć tego dzieciaka xd

    OdpowiedzUsuń

Bardzo proszę o komentarze na temat notki lub moich wpisów u Was ;))
miło mi, że mam fajnego bloga, ale za pusty komentarz nie dodam do obserwowanych ;))
mimo wszystko lubię z Wami rozmawiać, czy nawet ostrzej konwersować ;)) :DDD